powrót do wyników wyszukiwania
Napisz do niej za darmo
Zapamiętaj ją
Zgodnie z radą Kurta Vonneguta, stosuję trzy zasady:
- nie jadam w knajpach zwanych "u mamy",
- nie gram w karty z facetami, których nazywają "szefem"
i nie chodzę do łóżka z mężczyznami, którzy mają więcej kłopotów niż ja.
Wbrew pozorom, mam wszystko, co leciwa niewiasta: nadwagę, zmarszczki mimiczne, cellulit, sztuczne zęby, choć ...diabeł i tak przecież tkwi w szczegółach ;-).
Czekam na siwe włosy, starczą zgryźliwość, demencję, potrzebę gromadzenia zbędnych rzeczy, obwisłe piersi... i raczej długo to nie potrwa.
Na słodko-pierdzące liściki nie odpowiadam.
Mam nadzieję, że ktoś zaskoczy mnie ciekawą rozmową i nietuzinkową osobowością..
Lubię sztukę współczesną, design, taniec jazzowy, literaturę światową, smooth jazz, stand-up oraz ludzi wrażliwych na piękno natury.
Miłość? Wierzę w magię dotyku. Zafascynowanie psychiczne i fizyczne. Jedno niemożliwe bez drugiego.
Z pewną grupą ludzi nie jest mi po drodze... Ludzie, którzy nie potrafią sklecić poprawnie paru zdań, poprawiają urodę jedynie z powodów kosmetycznych (sztuczne usta, rzęsy, piersi, doczepiane włosy, paznokcie itd) oraz osoby, które traktują swoje ciało jak ścianę do malowania, bo to modne, kul i na czasie.
Wstydzą się naturalnego wyglądu? być może. Najłatwiej jest schować się w anonimowym tłumie i płynąć z prądem. Trwałe naznaczenie ciała jest nierozważne i głupie. Sądzę, że pęd za modą, ogarnia osoby o słabej osobowości. A takie osoby mnie nudzą.
Żeby była jasność, nie mam nic przeciw sztuce tatuażu, jeśli jest dyskretny i wykonany artystycznie na niewielkim skrawku ciała.
Masz profil bez zdjęcia? Pisz na Berdyczów!
powrót do wyników wyszukiwania
Dygresja
Strefa wolna od głupoty
| Płeć: | Kobieta |
| Miasto: | Skarżysko-Kamienna |
| Województwo: | Świętokrzyskie |
| Wiek: | 75 lat(a) |
| Poznam: | mężczyznę |
| Mam dzieci: | Tak |
| Kolor oczu: | szare |
| Wyznanie: | ateizm |
| Stosunek do papierosów: | nie przepadam |
| Preferencje muzyczne: | jazz, soul |
| Ostatnio online: | 4 dni temu |
Napisz do niej za darmo
Zapamiętaj ją
Opis
W życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, ale by nauczyć się tańczyć w deszczu.Zgodnie z radą Kurta Vonneguta, stosuję trzy zasady:
- nie jadam w knajpach zwanych "u mamy",
- nie gram w karty z facetami, których nazywają "szefem"
i nie chodzę do łóżka z mężczyznami, którzy mają więcej kłopotów niż ja.
Wbrew pozorom, mam wszystko, co leciwa niewiasta: nadwagę, zmarszczki mimiczne, cellulit, sztuczne zęby, choć ...diabeł i tak przecież tkwi w szczegółach ;-).
Czekam na siwe włosy, starczą zgryźliwość, demencję, potrzebę gromadzenia zbędnych rzeczy, obwisłe piersi... i raczej długo to nie potrwa.
Na słodko-pierdzące liściki nie odpowiadam.
Wymarzony partner
Przede wszystkim zdrowy psychicznie i fizycznie. Mężczyzna, dla którego MY, znaczy "ja i mój fiut", raczej nikogo nie potrzebuje, bo już tworzą zgrany duet.Mam nadzieję, że ktoś zaskoczy mnie ciekawą rozmową i nietuzinkową osobowością..
Lubię sztukę współczesną, design, taniec jazzowy, literaturę światową, smooth jazz, stand-up oraz ludzi wrażliwych na piękno natury.
Miłość? Wierzę w magię dotyku. Zafascynowanie psychiczne i fizyczne. Jedno niemożliwe bez drugiego.
Z pewną grupą ludzi nie jest mi po drodze... Ludzie, którzy nie potrafią sklecić poprawnie paru zdań, poprawiają urodę jedynie z powodów kosmetycznych (sztuczne usta, rzęsy, piersi, doczepiane włosy, paznokcie itd) oraz osoby, które traktują swoje ciało jak ścianę do malowania, bo to modne, kul i na czasie.
Wstydzą się naturalnego wyglądu? być może. Najłatwiej jest schować się w anonimowym tłumie i płynąć z prądem. Trwałe naznaczenie ciała jest nierozważne i głupie. Sądzę, że pęd za modą, ogarnia osoby o słabej osobowości. A takie osoby mnie nudzą.
Żeby była jasność, nie mam nic przeciw sztuce tatuażu, jeśli jest dyskretny i wykonany artystycznie na niewielkim skrawku ciała.
Masz profil bez zdjęcia? Pisz na Berdyczów!
powrót do wyników wyszukiwania